Leonek wspina się na całego .. na wszystko i po wszystkim lecz najukochańsze wzniesienie to.. nogi mamusi... i jak tylko mnie zobaczy pędzi ...i tak cały dzień :)))
bo z wysokości więcej widać ;) ja czasami kanapek przyrządzić spokojnie nie mogę, bo syn mnie szarpie za nogawki, bo nie widzi co robię ;) gratuluję ząbka!
bo z wysokości więcej widać ;) ja czasami kanapek przyrządzić spokojnie nie mogę, bo syn mnie szarpie za nogawki, bo nie widzi co robię ;) gratuluję ząbka!
OdpowiedzUsuńjakie cudne ząbki:))
OdpowiedzUsuńsuper prezentują się bluzeczki a małym alpiniście
OdpowiedzUsuńłobuziak mały ;p dzisiaj mi się śnił razem z bracholkiem Matim ;p Buziaczki dla nich
OdpowiedzUsuńsuper chłopak:)
OdpowiedzUsuńzuch chłopak :)
OdpowiedzUsuńPędzi Leonek z tym rozwojem jak tajfun:) Brawo!!!
OdpowiedzUsuńMy daleko w tyle:)
Mój Hubi identycznie się wspina :-). Rozkoszne to jest, prawda?
OdpowiedzUsuń