Przy Matim w miarę jego rozwoju zachwyciłam się zabawkami interaktywnymi przede wszystkim zainteresowała mnie firma Fp. - ceniłam w nich to że były kolorowe, solidne i miały bardzo dużo funkcji... :) Muszę jednak przyznać z perspektywy czasu że Mateusz bawił się takimi zabawkami bardzo krótko :( wymuszały one dość konkretny styl zabawy - nacisnąć, poprzekręcać i na tym koniec.
A ulubione zabawki Mateusza to kartony, kolorowe papiery, pudełka, kredki itp :))))
Gdy byłam w ciąży z Leo zaczęłam wyszukiwać nowości w sferze zabawek ... ku memu zdziwieniu zaczęłam przyglądać się przedmiotom mniej kolorowym, bardziej kreatywnym a przede wszystkim nie masówą ... zauważyłam że rozczulają mnie " krzywe " króliki, miśki ręcznie wykonane na szydełku..
oto kilka przykładów :
Śliczne te Miśki !!!
OdpowiedzUsuńMój Bąbel też się interesuje tym co nie trzeba :) ostatnio piloty,garnki,komórki :)
Strasznie mi się podobają te szydełkowe piękności,ale nie wiem czy zachwyciły by moje dziecko !